niedziela, 10 maja 2015

Bardzo chcę! #9 - Sarah J. Maas "Szklany tron"

Źródło: Lubimyczytac
Dzisiaj dla odmiany pofruniemy hen daleko od Polski, aż do Stanów Zjednoczonych Ameryki, w których urodziła się Sarah J. Maas - autorka cyklu "Szklany tron". Na chwilę obecną w Polsce dostać można dwa tomy główne oraz cztery książki zawierające nowele z losami głównej bohaterki. Wybrałem akurat tę autorkę i tę książkę, ponieważ dość dawno nie pojawiło się u mnie nic, co przypominałoby klasyczne high fantasy czy też heroic fantasy. Swego czasu czytałem jedynie takie książki, później rozszerzyłem różnorodność gatunkową i jakoś tak się stało, że moja przygoda z fantastyką się lekko zawiesiła. Często brakuje mi pozycji w stylu Świata Wynurzonego, Forgotten Realms (ach ten cykl Drizzta Do'Urdena), Warcrafta czy polskich produkcji urban fantasy, które wyszły spod pióra Ziemiańskiego, Pilipiuka, Grzędowicza czy Kossakowskiej. Kiedy więc ujrzałem opis i recenzje "Szklanego tronu" zachciało mi się po raz kolejny zatopić się we wspaniałym świecie intryg, magii, niebezpieczeństw oraz walki o każdy dzień.

Tym, co jeszcze bardziej przybliża mnie do opisywanej książki jest główna bohaterka - zabójczyni. Uwielbiam cykle ze skrytobójcami oraz łowcami - obie te, że tak powiem klasy, zawsze mnie fascynowały dużo bardziej niż postacie władające magią czy będące śmiercionośnymi czołgami zamkniętymi w grubej, stalowej puszce. Co prawda podczas mojej przygody z World of Warcraft zawsze grałem priestem i można powiedzieć, że zjadłem na nim zęby (do TBC włącznie), ale podczas czytania jednak wolę finezję i zręczność. Właśnie ze względu na moje zamiłowanie do takich postaci, przemawiają do mnie "Zwiadowcy" Flanagana czy wszystkie powieści składające się na wspomniany już cykl o Świecie Wynurzonym. Zresztą Drizzt Do'Urden też był czymś w rodzaju zabójcy - klasowo osobiście bym go przypisał do łowcy posługującego się bronią jednoręczną, dwuręcznego. Mniejszy problem jest z Artemisem Entrerim - skrytobójca i tyle. :) 

Celaena Sardothien odbywała ciężką karę za swoje przewinienia wystarczająco długo, by przyjąć propozycję, z której nie skorzystałby nawet szaleniec: jej dożywotnia niewolnicza praca w kopalni soli nie musi kończyć się dopiero z dniem jej śmierci, jeśli tylko dziewczyna zdecyduje się wziąć udział w turnieju o miano królewskiego zabójcy. To będzie walka na śmierć i życie, ale Celaenie nieobce są tajniki fachu zawodowego mordercy. Jeśli się jej powiedzie, po kilkuletniej służbie na królewskim dworze odzyska wolność. Jeśli nie – zginie z rąk któregoś z przeciwników: złodziei, zabójców i wojowników, najlepszych w całym królestwie. Szanse na pomyślne przejście wszystkich etapów turnieju są niewielkie, ale Celaena nie ma nic do stracenia. 
Pod okiem wymagającego dowódcy straży rozpoczyna przygotowania do starcia z najgroźniejszymi osobnikami królestwa. Wkrótce jednak pojawiają się komplikacje: ginie jeden z uczestników turnieju, a niedługo potem podobny los spotyka innego rywala młodej zabójczyni. 
Czy Celaena zdoła dowiedzieć się, kto stoi za tajemniczymi zabójstwami? Czasu jest coraz mniej, a dziewczyna musi mieć się na baczności – zabójca może obrać za kolejny cel właśnie ją. Śledztwo doprowadzi do odkryć, których nigdy by się nie spodziewała.

Taki długaśny opis można przeczytać na stronie książki na portalu Lubimyczytać.pl - czy ciekawy? Wątpię, ale taki już urok książek fantasy - większość ich opisów brzmi nudno, tak samo jak inne. Kiedy jednak się przeczyta choć parę stron... Oj, wtedy dopiero zaczyna się zabawa. :) Cóż, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś dorwać cały cykl wraz z ewentualnymi kolejnymi, które się pokażą. Kiedy to nastąpi - czort jeden wie. :)

5 komentarzy:

  1. Poleciłam już ten cykl mojemu kuzynowi. On uwielbia takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też, tylko niestety dawno temu się ostatni raz w nich pławiłem. :P

      Usuń
  2. Ja mam tyle takich książek, które chcę mieć, że musiałabym napaść na bank, żeby uzupełnić biblioteczkę - ale tej książki tam nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko opracować plan i lecieć na podbój księgarni. :P

      Usuń
  3. Już tyle dobrego słyszałam o tej książce, że sama mam coraz większą ochotę na nią :P

    OdpowiedzUsuń