środa, 13 maja 2015

Także tego... Mam fejsbuka!

No dobra w pewnym sensie nie jest to nic nowego, bo osobiście to fejsbuka miałem zanim stało się to modne. :) Trochę myślałem, dumałem i się zastanawiałem i stwierdziłem, że w sumie może to nie taki głupi pomysł tego fanpejdża założyć. Dumałem długo, bo kiedyś kiedyś, w dawnych, zamierzchłych czasach fanpejdże miały tylko marki naprawdę bardzo znane. Jeszcze żyję tamtymi czasami i nie do końca przywykłem do nowych ról fejsbuka, w tym między innymi do viral marketingowej funkcji, która najlepiej się właśnie na produkcie Zuckerberga sprawuje. Obserwuję prywatnie zarówno blogi, jak i wydawnictwa czy różne portale i widzę, że mnóstwo informacji przepływa pomiędzy konkretnymi właścicielami właśnie na fejsie. Cóż, może warto... Zobaczymy jak się rozwinie. :)

Na samym blogu nie będziecie katowani wszędobylskim fejsem - po lewej stronie jest mały przycisk i na tym się skończy. Zresztą cała książkowa blogosfera nie widzi przyjemności w montowaniu komentarzy fejsbukowych, dodatkowych przyciskach do udostępniania czy wielkich tabelach z postami, lajkami, udostępnieniami i całą resztą. :) Każdy ma swój sposób na zaakcentowanie istnienia na facebooku - ja się ograniczę do tego przycisku. Był jeszcze mniej widoczny, usytuowany wyżej, ale aż za mocno zlewał się z tłem. W ten sposób myślę, że nikomu za mocno nie będzie przeszkadzał - rzuci się w oczy i potem się o nim zapomni. :)

Jeśli macie ochotę mnie śledzić na fejsie to zapraszam do klikania w przycisk, ewentualnie możecie wejść na mojego fanpejdża TĘDY. Postaram się wbić jakoś w rytm fejsbukowego życia, zwłaszcza że czasem lepiej tam coś szybkiego wrzucić niż klepać kolejny post. :P

Założenie fejsa to też świetny pretekst do jakiegoś konkursa albo coś, także możecie się spodziewać na dniach jakiegoś ogłoszenia połączonego z - a jakże! - żuleniem lajków. :) Ale spoko, żulenie nie będzie jedynym warunkiem, a nawet nie będzie w ogóle konieczne. Na pewno jednak będę dużo bardziej aktywny na facebooku niż na G+ - jakoś mnie nie przekonuje ten portal. Fejsa zresztą znam, znam jego możliwości, wiem jak go wykorzystywać, także jeśli miałbym się skupiać na którymś z portali, to właśnie na nim. Także tego - mam fejsbuka. :)


5 komentarzy:

  1. o proszę, już biegnę "lajkować" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja powoli lajkuję, ale trochę to potrwa - nie mam cierpliwości do siedzenia i klepania. :P

      Usuń
  2. Niestety ale muszę Cię rozczarować... Fajnie, że masz fb i w ogóle, ale masz problem. Idę się właśnie "zalajkować"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie mam właśnie problemu - nie muszę Ci marudzić. :P

      Usuń
  3. Nie było człowieka chwilę a tu takie rzeczy;p

    OdpowiedzUsuń