niedziela, 2 lipca 2017

Podsumowanie czerwiec 2017

Tak już od jakiegoś czasu piszę tu i ówdzie, że zbliża się koniec pierwszej połowy roku 2017. No i masz Wam los! Właśnie minęła! Żegnamy sobie czerwiec (wcale nie taki czerwcowy i gorący, ale narzekać nie zamierzam!) i rozpoczynamy kolejne sześć miesięcy. A potem już tylko Święta Bożego Narodzenia, Sylwester i znowu kolejny rok! Tym razem z ósemką na końcu. Osoby urodzony w 2000 roku ukończą wówczas osiemnaście lat i nabędą prawa wyborcze! Tak, wiem, tak naprawdę będą mogły po prostu kupić legalnie alkohol. :) W każdym razie wiecie o co mi chodzi - czas zasuwa jak nie wiadomo co. Jeszcze wczoraj zakładałem blog, a jutro będą jego piąte urodziny. Też Wam tak to wszystko ucieka jak przez palce?

Niektóre miesiące są gorsze, niektóre lepsze jeśli chodzi o dysponowanie wolnym czasem. Co za tym idzie - czasem można sobie pozwolić na przeczytanie większej liczby książek, a czasem niestety nie. Poprzednie miesiące były dla dość łaskawe, czerwiec już nieco mniej. W niektóre dni musiałem posiedzieć trochę dłużej nad innymi sprawami, do tego trochę więcej czasu spędzałem poza domem. Ot, takie tam dbanie o ruch! W końcu nie jest ani za gorąco, ani za zimno, więc warto skorzystać z ładnej pogody! W związku z tym udało mi się w tym miesiącu przeczytać cztery książki.

Udało mi się w tym miesiącu przeczytać cztery książki, z czego czeka mnie jeszcze zaległa opinia o jednej z powieści autorstwa Terry'ego Pratchetta. Powinna pojawić się na dniach - mam nadzieję, że maksymalnie tuż po weekendzie. :)

Nie są to może niesamowite wyniki, ale mnie tam zadowalają. :) Biorąc pod uwagę ile czasu dziennie poświęcam lekturom to wcale nie jest taki zły wynik. Przydałoby się tylko nauczyć szybciej czytać, bo jednak głód literatury zawsze będzie duży.


Wydawać by się mogło, że powyższe wyniki są dużo gorsze niż w poprzednim miesiącu, ale jednak tak nie jest. Wygląda na to, że boty się mniej interesują moją witryną. Zwiększył się współczynnik powracających użytkowników, wydłużył nieznacznie czas spędzony na stronie, a do tego polepszyło się jeszcze kilka innych współczynników, które mogą świadczyć o większym zainteresowaniu ludzi, a nie robotów. Wydaje mi się, że przy mojej aktywności to i tak dobre wyniki. :)

Tutaj natomiast możecie znaleźć pełną listę przeczytanych w czerwcu książek razem z odnośnikami do opinii:

1. "Pomnik Cesarzowej Achai" Tom III - A. Ziemiański
2. "Misery" - S. King
3. "Po własnych śladach" - M. Koperski
4. "Bogowie, honor, Ankh-Morpork" - T. Pratchett

Najbardziej popularnym postem w minionym miesiącu było "Co pod pióro w czerwcu 2017?" - dość ciekawe zjawisko. :) Przy okazji, okazuje się, że sporym zainteresowaniem cieszy się stare podsumowanie lipca 2015 roku, a więc w sumie nie opinia ani żaden post okołoksiążkowy. Ot, zwykłe podsumowanie sprzed dwóch lat. :) Najwięcej wejść z innego bloga odnotowałem z "Kreatywna Alternatywa" - dzięki wielkie!

0 komentarze:

Prześlij komentarz