wtorek, 29 marca 2016

Na ekranie Linkowanie #15

Poświąteczny wtorek to dla wielu osób swoiste przedłużenie wolnego, które kojarzy się często z kompletnym rozpasaniem i lenistwem. Dlaczego więc nie spędzić części tego dnia czytając sobie ciekawe artykuły zebrane w internecie? :) Nawet jeśli ktoś już musiał iść do pracy lub szkoły, może dać sobie jeszcze parę godzin dyspensy od obowiązków i spędzić je leniwie przed komputerem. Pomogą Wam w tym przygotowane przeze mnie ciekawostki, których tym razem zebrało się dziewięć sztuk! Tematyka różna i przeróżna, podobnie jak długość - mam nadzieję więc, że każdy znajdzie coś dla siebie. :)

Trochę bezpieczeństwa - bo jakżeby mogło go zabraknąć, parę wskazówek zawsze się przyda - odrobina historii a nawet felieton. Kilka tematów prostych, kilka wzbudzających chęć dyskusji, kilka po prostu ciekawych lub śmiesznych. Na pewno nie jest to najmocniejsze zestawienie, ale dalej są to bardzo ciekawe artykuły! Zapraszam więc wszystkich bardzo, bardzo serdecznie do zapoznania się z dzisiejszym towarem!

czwartek, 24 marca 2016

"Gildia magów" - Trudi Canavan

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Trudi Canavan
Tytuł: Gildia magów
Wydawnictwo: Galeria Książki
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Stron: 478
Data wydania: 8 sierpnia 2012


Trylogia Czarnego Maga swego czasu odbiła się szerokim echem w wielu sieciowych księgarniach - przez długi czas kolejne tomy wisiały na listach bestsellerów. Od dawna więc wiem o istnieniu tych powieści i od dawna miałem umiarkowaną ochotę na przeczytanie ich. Nie napalałem się niesamowicie na nie, ponieważ z rezerwą podchodzę do wszystkich tytułów, które w sieciowych księgarniach zajmują górne półki z opisem "bestseller". Często niestety można się nadziać na minę. Trafiłem jednak na dobrą promocję, w związku z czym od razu nabyłem wszystkie trzy tomy - skoro już są, to czemu się ograniczać. Na pewno pozostałe dwa przeczytam, ale chyba dobrze zrobiłem, nie ulegając słowu "bestseller".

Sonea jest jeszcze dzieckiem - takim samym, jakich mnóstwo biega po slumsach. Ich aktywność można zauważyć zwłaszcza podczas corocznych Czystek - działania mającego na celu pozbycia się włóczęgów oraz zbirów z Zewnętrznego Kręgu miasta.W każdych Czystkach pomagają magowie, którzy są znienawidzeni przez wszystkich mieszkańców slumsów. Dzieci - a wraz z nimi - Sonea, rzucają w nich kamieniami oraz innymi drobnymi przedmiotami, które mają pod ręką. Na magach ani na generowanych przez nich tarczach nie robi to żadnego wrażenia. W każdym razie nie robiło, dopóki jeden z kamieni nie przedarł się przez tarczę. Dla magów, jak i dla sprawczyni tego incydentu życie może przekręcić się nawet o 180 stopni.

poniedziałek, 21 marca 2016

WYNIKI konkursu z okazji urodzin i setki fanów!

Zgodnie z obietnicą, którą złożyłem na moim fanpejdżu fejsbukowym, ogłaszam dzisiaj wyniki - ale tylko częściowe - konkursu, który skończył się 18 marca 2016 roku, czyli trzy dni temu! Wyniki będą częściowe, aby potrzymać Was jeszcze w niepewności! :) A do tego trochę ułatwić mi życie. Dzisiaj podam jedynie osobę, którą wybrałem. Osoba ta proszona jest o zgłoszenie się za pomocą wiadomości na adres e-mail zpiorem[at]gmail.com, abym mógł przesłać do wglądu wszystkie trzy nagrody. Osoba ta wybiera dwie książki. Kiedy już wybierze, nastąpi losowanie spośród pozostałych osób i wyłoni się z tego wszystkiego ktoś, kto zabierze pozostałą, trzecią książkę. Zarówno losowanie jak i spis nagród odbędzie się jako aktualizacja do tego posta.

Żeby było jasno i klarownie - na zgłoszenie się pierwszej osoby czekam do środy włącznie. Jeśli się zgłosi (a zakładam, że się zgłosi), to do niedzieli włącznie ogłoszę w aktualizacji całą resztę - pamiętajcie więc o znalezieniu chwili czasu w okolicy Wielkiejnocy na poszukiwanie aktualizacji! :) Na informacje od drugiej osoby czekam do środy, 30 marca 2016 roku. W przypadku, gdyby pierwsza osoba się nie zgłosiła w wyznaczonym czasie nie będę kombinował, tylko stworzę kolejnego posta. :)

niedziela, 20 marca 2016

Powiedz "cześć" Disqusowi!

Jak już się z tytułu domyślacie, na blogu zawitał Disqus! Już od dawna zastanawiałem się nad jego wprowadzeniem - jeszcze przed problemami związanymi z uwierzytelnianiem pomiędzy Disqusem a Bloggerem, które powodowały brak możliwości importu starych komentarzy. Aktualnie od jakiegoś czasu możliwość ta wróciła, chociaż nie jest idealna. Stare komentarze są zaciągane do Disqusa, jednak pozbawione są chronologii oraz struktury drzewa, która kataloguje dyskusje. Może to być co prawda problem w przypadku próby odgadnięcia co też się działo w konwersacjach X postów temu, jednak od momentu zainstalowania Disqusa wszystko już ładnie działa - im później więc się wprowadzi Disqusa tym więcej postów będzie miało chaos w komentarzach. Co prawda może kiedyś twórcom Disqusa uda się wreszcie doprowadzić do ładu i składu ten burdel poimportowy, ale jak na razie się na to nie zanosi, więc trzeba sobie radzić. 

Na blogu zresztą nie było jak do tej pory wielkich dyskusji, a w każdym razie nie było ich mnóstwo. Patrząc przyszłościowo, gdzieś w dal, wolę od razu wrzucić Disqusa niż tracić później potencjalnie większą liczbę wartościowych dyskusji. A ma on naprawdę mnóstwo plusów, zarówno dla mnie jako prowadzącego bloga, jak i dla Was, jako czytelników oraz dyskutantów. :)

sobota, 19 marca 2016

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód" - Robert M. Wegner

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Robert M. Wegner
Tytuł: Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód - Zachód
Wydawnictwo: Powergraph
Stron: 688
Data wydania: 7 marca 2012


Za drugi tom "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" wziąłem się niezwłocznie po przeczytaniu pierwszej części. "Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe" okazały się zbyt ciekawe i wciągające, aby można było ot tak po prostu je odłożyć i nie zajrzeć do kolejnej książki, skoro jest pod ręką. Spodziewałem się co najmniej tego samego, co otrzymałem w debiucie książkowym autora. Nie mogę powiedzieć, że się rozczarowałem. Dodać za to mogę, a nawet muszę, że jest chyba nawet jeszcze lepiej!

Niekończące się wschodnie stepy przed sobą, rumak pod sobą i kha-dar nad sobą. Tymi słowami można określić codzienne życie wolnych czaardanów na wschodzie Imperium. Wszystkie działania rzecz jasna w granicach prawa, a do tego wraz z pomocą wojskom - jeśli pojawia się taka konieczność. Koń przy koniu, głowa przy głowie, łuk przy łuku. Dokładnie w ten sposób walczy zarówno wrogie plemię zza rzeki, jak i czaardany - kto jednak wygra tę równą walkę? Nie wiadomo również jak zakończy się na zachodzie Imperium ładowanie się w tarapaty młodego złodzieja.Czy przypadkiem nie wejdzie do rozgrywki, która przekracza jego możliwości? A może to za jej sprawą osiągnie coś, czego w normalnych warunkach by nie mógł zdobyć?

czwartek, 17 marca 2016

50 faktów o mnie

Cześć i czołem! Ponad miesiąc temu, 8 lutego 2016 roku, Dominika z bloga recenzje ami. wrzuciła post o wdzięcznym tytule "50 faktów o mnie" - identyczny jak ten, który aktualnie skrobię. Zapoczątkowała tym samym serię - mniejszą czy większą to już nie mi oceniać - postów blogowiczów z "garścią" informacji o każdym z nich. Zaprosiła do tej zabawy między innymi mnie, a do tego Łukasz z bloga Świat fantasy ciśnie mnie regularnie o wykonanie takiego posta. :) Pod linkami z ich blogami znajdziecie już posty z ich wersją pięćdziesięciu faktów o nich. :) Swoją drogą przez chwilę chciałem rzucić żartem takim, że "pięćdziesięciu twarzy Gre... ekhm... faktów o nich", ale po chwili sobie zdałem sprawę, że to w końcu ich jest dwójka, kobieta i mężczyzna no i ogólnie tak by było trochę niezręcznie. :C I tak głupio i w ogóle i mógłby być przypał, to tylko dla lekkiego śmiechu lub tylko małego zażenowania informuję, że takie plany były. No, tak że tego. :) W każdym razie skusiłem się i ja!

Jak widać po obrazku, który wrzuciłem, od razu wiadomo kto jest pomysłodawcą! Wcale nie jestem leniwy i wcale nie kradnę bezczelnie szukając wymówki! To tylko reklama, informacja, kto jest autorem i w ogóle komu trzeba hołd oddawać lub komu narzekać, że musicie się przekopywać przez pięćdziesiąt faktów o mojej skromnej osobie! :) 

sobota, 12 marca 2016

"Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe" - Robert M. Wegner

Źródło: Lubimyczytac
Autor: Robert M. Wegner
Tytuł: Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Północ - Południe
Wydawnictwo: Powergraph
Stron: 571
Data wydania: 7 marca 2012


Kilkukrotnie w ciągu ostatnich paru lat słyszałem o serii "Opowieści z meekhańskiego pogranicza", jednak tak naprawdę zainteresowałem się nią po tym, jak dowiedziałem się, iż posiada ją mój znajomy. Autor Polak, świat fantasy, doskonałe opinie - czego chcieć więcej. Co prawda nie posiadam tomów na własność, zostały pożyczone, jednak leżą wszystkie cztery grzecznie na półce i zbyt długo się nie będą kurzyć. Wiem to już po lekturze pierwszej części, która jest jednocześnie debiutem książkowym. Ogólny debiut autora miał miejsce w 2002 roku, w miesięczniku "Science Fiction". Dziw bierze, że do tej pory sam z siebie nie pragnąłem wręcz przeczytać jego książek, zwłaszcza że jest trzykrotnym zdobywcą Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Cóż, kiedyś trzeba nadrabiać zaległości - ja właśnie to robię!

czwartek, 10 marca 2016

Bardzo chcę! #19 - Allen Zadoff "Chłopak nikt"

Źródło: Lubimyczytac
Dzień dobry! Mam nadzieję, że humor dzisiaj Wam dopisuje! Jeśli jednak nie, to może poprawi go przedstawienie kandydata do przeczytania, który grzecznie wisi sobie u mnie na półce "Chcę przeczytać" w serwisie Lubimy Czytać. Zarówno tam, jak i na wielu innych serwisach recenzje oraz opinie są bardzo zachęcające. Sam opis wydawnictwa również jest bardzo ciekawy i wcale mi nie przeszkadza, że książka ta określana jest jako literatura młodzieżowa. Oto przed Państwem "Chłopak nikt", napisany przez Allana Zadoffa! Nie słyszeliście? To właśnie możecie usłyszeć! :)

W sumie nie pamiętam kiedy i w jakich okolicznościach pierwszy raz spotkałem się z tym tytułem. Strzelam, że zapewne wyszperałem go na którymś z obserwowanych blogów, chociaż głowy sobie nie dam uciąć. Zresztą palca też nie. Niestety nie pamiętam takich rzeczy, zwłaszcza jeśli nie są świeże, więc muszę błądzić po omacku. Dlatego dobrze, że istnieje Lubimy Czytać, bo inaczej bym musiał się posiłkować jakimiś Google Docs czy innymi tego typu serwisami, aby zapisywać sobie tytuły fajnych książek. :) A przynajmniej takich, które wydają mi się na pierwszy rzut oka fajne - wiadomo jak to może być. Czasem setce ludzi się dana pozycja bardzo spodoba, a ja będę sto pierwszą osobą, która stwierdzi, że jednak nie jest to coś fajnego.

poniedziałek, 7 marca 2016

Na ekranie Linkowanie #14

Cześć i czołem wszystkim! Spokojnie, wcale nie zapomniałem o blogu, mimo że minęło sześć dni od ostatniego wpisu! Po prostu mi się kiepsko ułożyły dni w pracy (praca w równoważnym systemie czasu pracy z grafikami ma swoje plusy oraz minusy) i niestety nie miałem ochoty na nic innego jak tylko się chwilę odmóżdżyć przed komputerem, potem poczytać i iść spać. :) Teraz już do końca miesiąca powinno być lepiej, co nawet widzę w postępach czytelniczych. Jeszcze czytam pierwszą w tym miesiącu książkę, ale jestem na finiszu, za to czas powinien pozwolić na nieco więcej stron dziennie! Swoją drogą zdradzę Wam w sekrecie, że mam pewien pomysł na coś w rodzaju zapowiedzi na początku miesiąca. :) Nie będzie to co prawda przegląd po nowościach i premierach, tylko coś bardziej... osobistego? Nie wiem to nazwać, bo jeszcze mi się w pełni pomysł nawet nie wyklarował. Jeśli będzie to coś, co według mnie jest sensowne, to zobaczycie to już na początku kwietnia! Pomysł inspirowany jednym z komentarzy w poście ogłaszającym KONKURS (który zresztą jeszcze trwa, możecie się zgłaszać!) i tak się jakoś złożyło, że mi się urodziła w głowie takie jakieś zmodyfikowane coś. :)

wtorek, 1 marca 2016

Podsumowanie luty 2016

Jak zapewne widzieliście sami, luty nie był dla mnie zbyt dobrym miesiącem pod względem czytelniczym czy ogólnie blogowym. Nie żeby ogólnie był zły, wręcz przeciwnie - mogę go uznać za naprawdę udany miesiąc pełen różnorakiej pracy, wyzwań oraz nauki. :) Zresztą, pomimo kiepskich statystyk czytelniczych, to fanpage bloga na Facebooku przekroczył już setkę fanów! Jakby nie patrzył to nie w kij dmuchał! Nie mogę więc jak widzicie napisać, że było źle. Ot, po prostu załamanie formy czytelniczej i odrobina zamieszania z obowiązkami. Zresztą, dla osób pracujących w równoważnym systemie pracy luty był dość katorżniczym miesiącem. Sporo godzin do wyrobienia, aby zaliczyć pełny etat, a dni jakoś tak mniej. :) No to wyszło, że głównie w pracy siedziałem... Ale co tam, czego się nauczyłem, to nikt mi nie odbierze!