Źródło: Filmweb |
Tytuł: Obcy: Przebudzenie
Reżyseria: Jean-Pierre Jeunet
Premiera: 1997
Gatunek: horror, sci-fi
Już od dawna nie miałem okazji w weekendowy wieczór po prostu legnąć przed telewizorem i obejrzeć sobie film, dlatego postanowiłem nadrobić to wczoraj. Jak na złość zbyt wielu dobrych obrazów nie było, ale w programie telewizyjnym dojrzałem perełkę - "Obcy: Przebudzenie". Akurat tej części chyba jako jedynej nie oglądałem (chociaż nie mam pewności co do "Obcy - decydujące starcie" - niby mi coś świta, znam fabułę, ale nie pamiętam, abym oglądał w całości). Nawet z Predatorami oglądałem, ciesząc się do tej pory z tłumaczenia lektorskiego frazy "What's with your face"!
To już czwarta i ostatnia z oficjalnego ciągu część filmów o krwiożerczych ksenomorfach z kosmosu. Oczywiście spoiwem łączącym ten film z wcześniejszymi częściami jest postać Ellen Ripley. Akcja dzieje się 200 lat po wydarzeniach z "Obcy 3" - Ellen została sklonowana dzięki najnowocześniejszej technice, a wraz z nią udało się sklonować Królową, którą nosiła w sobie. Obcego udało się wyciągnąć z wnętrza pani porucznik, a ona sama w wyniku połączenia DNA z materiałem genetycznym ksenomorfów zyskała nowe cechy. Królowa miała posłużyć jako początek hodowli obcej formy życia, jednak - jak można się było domyślić - nie wszystko poszło zgodnie z planem i cały statek kosmiczny stał się jedną, wielką pułapką.