Źródło: Lubimyczytac |
Autor: Danuta Pytlak
Tytuł: Babie Lato
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 560
Data wydania: 2 lutego 2015
Rzadko czytam literaturę obyczajową, która nie leży w kręgu moich zainteresowań. Mimo wszystko czasem mam ochotę na lekką odskocznię i przeczytanie czegoś niewymagającego - czegoś, co po prostu trwa. Książki, w których człowiek nie musi się skupiać na fabule, nie musi zastanawiać się nad wydarzeniami czy analizować poszczególne ruchy postaci są dla mnie dobrym przerywnikiem od typowych dla mnie tomów kryminału, thrillera lub fantastyki. Tak się złożyło, że akurat mam w swoich zbiorach "Babie lato", które udało mi się znaleźć w trakcie akcji "T(r)op 10 książek", zorganizowanej przez portal eKulturalni. Dzięki temu mogłem przeczytać wydaną w tym roku książkę Danuty Pytlak, a jakie są moje wrażenia - za chwilę się przekonacie.
Michalina Szawłowska miała do tej pory dość lekkie życie. Odnosiła sukcesy zarówno na polu zawodowym, jak również rodzinnym. Wszystko jednak ma się zmienić, a pierwszym z całej lawiny niepomyślnych zdarzeń jest rozstanie z mężem, który okazał się hazardzistą. Niedługo potem dopada ją też ciężka choroba oraz zmiany w firmie, którą traktuje dosłownie jak swoje dziecko - nawet mimo tego, że jest "jedynie" pracownicą. To jednak nie jest koniec niespodzianek dla Michaliny - czy wszystkie okażą się tylko złe, czy też pojawi się cień szansy na lepsze jutro?