poniedziałek, 30 listopada 2015

"Babie lato" - Danuta Pytlak

"Babie lato" - Danuta Pytlak
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Danuta Pytlak
Tytuł: Babie Lato
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Stron: 560
Data wydania: 2 lutego 2015


Rzadko czytam literaturę obyczajową, która nie leży w kręgu moich zainteresowań. Mimo wszystko czasem mam ochotę na lekką odskocznię i przeczytanie czegoś niewymagającego - czegoś, co po prostu trwa. Książki, w których człowiek nie musi się skupiać na fabule, nie musi zastanawiać się nad wydarzeniami czy analizować poszczególne ruchy postaci są dla mnie dobrym przerywnikiem od typowych dla mnie tomów kryminału, thrillera lub fantastyki. Tak się złożyło, że akurat mam w swoich zbiorach "Babie lato", które udało mi się znaleźć w trakcie akcji "T(r)op 10 książek", zorganizowanej przez portal eKulturalni. Dzięki temu mogłem przeczytać wydaną w tym roku książkę Danuty Pytlak, a jakie są moje wrażenia - za chwilę się przekonacie. 

Michalina Szawłowska miała do tej pory dość lekkie życie. Odnosiła sukcesy zarówno na polu zawodowym, jak również rodzinnym. Wszystko jednak ma się zmienić, a pierwszym z całej lawiny niepomyślnych zdarzeń jest rozstanie z mężem, który okazał się hazardzistą. Niedługo potem dopada ją też ciężka choroba oraz zmiany w firmie, którą traktuje dosłownie jak swoje dziecko - nawet mimo tego, że jest "jedynie" pracownicą. To jednak nie jest koniec niespodzianek dla Michaliny - czy wszystkie okażą się tylko złe, czy też pojawi się cień szansy na lepsze jutro?

sobota, 28 listopada 2015

Na ekranie Linkowanie #9

Witajcie! Tym razem nie kazałem Wam zbyt długo czekać na nową porcję linków, chociaż nie będzie ich wiele. :) Jakoś tak ciężko się je zbierało w tym miesiącu. Pewnie nie trafiałem po prostu na nic ciekawego, a i tak wszystkie serwisy żyły głównie formowaniem nowego rządu oraz politycznymi walkami. W związku z tym same do mnie ciekawostki nie trafiały, tylko czasem musiałem sam głęboko pokopać. Wiele z nich zresztą nie było w mojej opinii zbyt interesujące, aby się nimi podzielić, stąd też długi czas oczekiwania i mała liczba artykułów, którymi możecie umilić sobie weekend.

W dzisiejszym "odcinku" mam dla Was istny miks! Znajdą tutaj dla siebie coś ciekawego zarówno fani kina, jak i najnowszych technologii, zwolennicy i przeciwnicy modyfikacji ciała, fotografowie amatorzy i profesjonaliści! Niby niewiele linków, ale różnorodność spora, dzięki czemu dla każdego znajdzie się coś dobrego. Zapraszam!

niedziela, 22 listopada 2015

"Ona" - Henry Rider Haggard

"Ona" - Henry Rider Haggard
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Henry Rider Haggard
Tytuł: Ona
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tłumaczenie: Władysław Jerzyński
Stron: 364
Data wydania: 19 maja 2014


Bardzo rzadko udaje mi się sięgnąć po powieści pisane przez autorów tworzących przed dwudziestoleciem międzywojennym. Tym bardziej rad byłem, gdy nabyć mogłem za bezcen książkę pisarza epoki wiktoriańskiej - jednego z bardziej rozpoznawanych autorów tamtych czasów. Powieści, które stworzył Henry Rider Haggard, popularne były w wielu krajach już za jego życia, a od niedawna przechodzą swój renesans. Jak będziecie mogli się przekonać w dalszej części tej opinii, jak również czytając inne opinie w internecie - renesans ten nie jest tylko ślepą modą na "stare" rzeczy.

Profesor Holly oraz jego przybrany syn, Leo Vincey wybierają się w niezwykła przygodę w dziewicze puszcze, wśród których odnaleźć muszą pewną kobietę. Wszystko to za sprawą kufra pozostawionego przez prawdziwego ojca Leo. Kufer miał zostać otworzony w dniu dwudziestych piątych urodzin młodego Vinceya. Jego zawartość jednocześnie zaskoczyła oraz zaintrygowała obu panów - ciężko bowiem przejść obojętnie obok długiej i dziwnej historii przodków Leo oraz wspomnieniu o mistycznym miejscu, które daje i przedłuża życie każdego stworzenia.

piątek, 20 listopada 2015

zDYCHAj ubogi języku! #17 - mądre słowa do mądrych rozmów

Minął już miesiąc od ostatniego postu, więc nie pozostaje mi nic innego, jak oddać w Wasze ręce kolejnych dziesięć słówek! W tym przypadku wielu z nich nie użyjecie w codziennym języku, w trakcie rozmowy ze znajomymi. Są to bardziej "wyszukane" wyrazy, które przydać się mogą w bardziej poważnych dyskusjach, nie takich o "czterech literach Maryni". :) Czasem i takie jednak warto znać, gdyż użycie jednego słowa zamiast opisu może spowodować, że urośniecie w oczach swojego interlokutora! 

Zdradzę Wam małą tajemnicę - udało mi się już zebrać kolejną garść słów na grudzień, chociaż kto wie czy nie zmienią się jakoś pod te zbliżające się święta. W końcu czuć już od dawna ich klimat, sklepy nawet przed Wszystkimi Świętymi zaczęły wieszać świąteczne stroiki, a portale sprzedające oraz pośredniczące w handlu mają już świąteczne promocje! Być może na blogu też by się przydało coś świątecznego wprowadzić, pod ten wszędobylski klimat. :) Na pewno nie będą to spadające płatki śniegu w szablonie ani kursor zamieniony w gwiazdkę! Spokojnie! A może by tak przeczytać po raz kolejny "Opowieść wigilijną"...

niedziela, 15 listopada 2015

"Zbrojni" - Terry Pratchett

Terry Pratchett - "Zbrojni"
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Terry Pratchett
Tytuł: Zbrojni
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Stron: 398
Data wydania: 3 września 2015


Terry Pratchett jest autorem kilkudziesięciu książek, z czego większość z nich dotyczy fikcyjnego Świata Dysku. "Zbrojni" to drugi tom z cyklu o Straży Miejskiej Ankh-Morpork, a zarazem piętnastym w kolejności powstania. W założeniu każda powieść Pratchetta ma na celu skarykaturowanie i wyśmianie jakiejś konkretnej rzeczy, cechy, gatunku literackiego lub motywu. W tym przypadku jest to motyw seryjnych zabójców oraz kryminału, który bazuje na tym motywie. Jak to wyszło? Najlepiej by było, gdybyście przekonali się sami, bo warto!

Straż Miejska Ankh-Morpork pracuje pełną parą. W ramach dodatkowego naboru związanego z walką z dyskryminacją mniejszości gatunkowych, do służby przyjęto trzy nowe stworzenia. Formacja musi zmierzyć się z kolejnym przewrotem monarchistycznym, w którym udział bierze bezwzględny, seryjny zabójca. Wszystkie poszlaki prowadzą do ślepej uliczki. Czy funkcjonariusze staną na wysokości zadania i uda im się złapać siejącego postrach złoczyńcę?

piątek, 13 listopada 2015

Na ekranie Linkowanie #8

Taki dzisiaj leniwy piątek trzynastego - aż się prosi o ostrożne podejście do wszystkiego. :) Dzisiaj zaczyna się weekend - drugi w listopadzie, jeśli nie będziemy liczyć pojedynczej niedzieli Wszystkich Świętych. Idealny to czas na małe co niego do poczytania, kiedy najdzie książkowa niemoc. Zwłaszcza, że tematów się trochę uzbierało i to bardzo ciekawych! Jeśli więc macie chwilę czasu wolnego i lubicie ciekawostki, to zapraszam serdecznie! Możecie poczytać dzisiaj, możecie w weekend, ale równie dobrze możecie poczytać kiedy tylko chcecie!

Dzisiaj będzie parę słów o przydatnych dla bloggera narzędziach, sporo ciekawostek o filmach oraz nieco naukowych ciekawostek. Różnorodność tematów jest duża, więc mam nadzieję, że dla każdego znajdzie się coś miłego. :) Zauważcie jak szybko tym razem uzbierały się dobre tematy - jest to już drugi odcinek z cyklu "Na ekranie Linkowanie" w tym miesiącu! A nikt nie powiedział, że musi to być ostatnie wydanie w listopadzie... :)

wtorek, 10 listopada 2015

Bardzo chcę! #15 - Sabaa Tahir "Ember in the Ashes. Imperium Ognia"

Źródło: Lubimyczytac
Już kilka razy ostatnio marudziłem, że dawno nie czytałem żadnej fantastyki. W sumie ani fantasy, ani sci-fi - głównie mielę thrillery, kryminały oraz Pratchetta (tego ostatniego może mniej, ale powoli, sukcesywnie nadrabiam zaległości wraz z kolejnymi tomami kolekcji!). Chętnie bym przeczytał coś w rodzaju polskich autorów pokroju Piekary, Ziemiańskiego, Pilipiuka czy Grzędowicza (żeby nie było, że autorek nie lubię - po "Siewcę Wiatru" również chętnie bym sięgnął!), chociaż mimo wszystko najbardziej to aktualnie mam ochotę na coś w stylu cykli z uniwersum "Świata Wynurzonego", których autorką jest Licia Troisi. Co prawda z drugiej strony pochłonąłbym jak najszybciej lekką i niezobowiązującą obyczajówkę, ale na dłuższą metę przekąsiłbym jakiś dobry cykl. Ewentualnie jego początek.

Idealne w tym przypadku wydaje się być "Ember in the Ashes. Imperium Ognia", pierwszy tom cyklu wydany przez wydawnictwo Akurat - imprint oficyny wydawniczej MUZA S.A. Co prawda sama autorka z tego co widzę nie ma jeszcze kolejnych tomów, ale pierwsze opinie w kraju, jak i poza granicami są bardzo obiecujące. Pozytywnie wypowiedzieli się także znani i cenieni autorzy świata fantasy, tacy jak Brandon Sanderson czy Marie Lu (autorka "Malfetto. Mroczne piętno"). Aktualnie "Imperium Ognia" wydane zostało bądź będzie w 30 krajach poza USA oraz Kanadą. O czymś to świadczy. :)

sobota, 7 listopada 2015

"Inferno" - Dan Brown

Dan Brown - "Inferno"
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Dan Brown
Tytuł: Inferno
Wydawnictwo: Sonia Draga
Tłumaczenie: Robert J. Schmidt
Stron: 592
Data wydania: 9 października 2013


Tego autora chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Dan Brown znany jest między innymi z opisywanego dzisiaj "Inferno", chociaż jeszcze więcej sławy przyniósł mu drugi tom cyklu o Robercie Langdonie, zatytułowany "Kod Leonarda da Vinci". Z ciekawością śledziłem kolejne, pojawiające się o jego książkach opinie i byłem zaintrygowany sprzecznościami, które się w nich pojawiały. Same książki niby miały wysokie średnie oceny, jednak była jakaś nutka niepewności. Postanowiłem po nią sięgnąć, gdy nadarzyła się okazja zakupu tej książki za bezcen w Biedronce. Sam się wreszcie przekonałem jak to jest z tym "Inferno".

Robert Landgdon jest historykiem i światowej sławy specjalistą od symboli. Teoretycznie ustatkowany człowiek budzi się nagle w szpitalnym łóżku nic nie pamiętając z ostatnich godzin. Jeszcze większym zaskoczeniem jest fakt, że znajduje się we Florencji a nie w USA, tak jak to było jeszcze dobę temu. To nie koniec niespodzianek, gdyż w szpitalu tajemniczy napastnik atakuje profesora Langdona, a temu udaje się zbiec z młodą lekarką, Sienną Brooks. Oboje muszą wykorzystać cały swój spryt, aby zbiec prześladującym ich wrogom i dowiedzieć się cóż za tajemniczy pakunek profesor ma w swojej własnej marynarce.

piątek, 6 listopada 2015

Nieregularny stosik #7

Wiecie ile czasu minęło od ostatniego takiego wpisu? Sam nawet nie zdawałem sobie sprawy. Wiedziałem, że już dawno nie dodawałem stosów, ale nie byłem świadomy tego, że Nieregularny stosik #6 został wrzucony 13 września 2015. Toć to prawie dwa miesiące temu! Szmat czasu! Pora to nadrobić. :) Na fanpejdżu dałem znać, że może być cisza na blogu spowodowana awarią zasilacza od laptopa, jednak korzystam z okazji pozostawionego w domu na moją pastwę drugiego laptopa. :)

Po ustawieniu stosu doszedłem do wniosku, że jak na dwa miesiące to mało mi doszło książek. Myślałem, że mi ten stos będzie się chybotał na wszystkie strony a tu jednak zonk. Stoi sobie grzecznie, niewielkie stosik. Tragedia. W sumie to mnie chyba Biedronka najbardziej uratowała (no i oczywiście egzemplarze do zaopiniowania). Zresztą, co ja będę smęcił - sami zobaczcie. :)

wtorek, 3 listopada 2015

Na ekranie Linkowanie #7

Minął już prawie miesiąc od ostatniego wpisu z cyklu "Na ekranie Linkowanie", więc chyba najwyższa pora to nadrobić! Zwłaszcza, że posty te cieszą się popularnością wśród Was wszystkich. W komentarzach widzę, że czasem coś dla siebie znajdziecie ciekawego, czasem nie, ale odwiedzin jest naprawdę wiele. Cieszy mnie to bardzo, dlatego chcę jeszcze bardziej zróżnicować tematykę, jaka będzie się tutaj pojawiała. Wszak oznacza to potencjalnie więcej trafień w Wasze gusta! Na samym początku było sporo informacji z branży okołoinformatycznej oraz ogólnie technologicznej. Ewoluowało to trochę i dzisiaj już można będzie zobaczyć naprawdę przeróżną tematykę.

Sam lubię zaglądać na tego typu polecajki - czy to blogowe czy ogólnotematyczne. Zawsze można natrafić na coś ciekawego, mądrego lub śmiesznego. W tym odcinku u mnie poznacie garść ciekawostek turystycznych, będziecie mieli okazję poznać najtwardsze stworzenie świata oraz poczytać nieco spóźnione informacje o Halloween i Dziadach. Zapraszam serdecznie!

niedziela, 1 listopada 2015

Podsumowanie październik 2015

Źródło: Wikimedia
Właśnie minął pierwszy miesiąc studenckiego powrotu do szarej rzeczywistości i drugi miesiąc szkolnej zabawy. Oczywiście dla osób pracujących nie ma to znaczenia - większą uwagę zapewne zwrócono w stronę zmiany czasu z letniego na zimowy, która miała miejsce tydzień temu. Przed nami wszystkimi jest sezon na "Jingle Bells" oraz "Last Christmas" - w końcu mamy już 1 listopada, Wszystkich Świętych. To już ta chwila, w której Coca-Cola wytacza swój ciągnik siodłowy i roztacza wokół siebie świąteczny nastrój!

Miniony październik stał się miesiącem całkiem dobrym z czytelniczego punktu widzenia. Udało mi się wreszcie odbić od dna i zaliczyć kilka książek - mam nadzieję, że pozostanie tak i w listopadzie. Trochę książek mi przybyło, w tym między innymi kolejna powieść autorstwa Thomasa Arnolda pt. "Tetragon". Do tego kolekcja "Świat Dysku" zaczyna już ładnie wyglądać. :)