![]() |
Źródło: Lubimyczytac |
Nagroda im. Janusza A. Zajdla często zwraca uwagę czytelników lubujących się w literaturze fantasy. Autorzy, którzy są jej laureatami są naprawdę dobrymi pisarzami, którzy potrafią wykreować wspaniały świat i doskonale poprowadzić historię, przyciągając do kart swojego dzieła całą uwagę. Dotychczas wspomnianą nagrodę otrzymali między innymi Sapkowski, Ziemkiewicz, Dukaj, Ziemiański, Pilipiuk, Grzędowicz, Kańtoch czy Wegner. Nic więc dziwnego, że jeśli widzę pisarza, który został choćby nominowany do Nagrody im. Janusza A. Zajdla, to automatycznie nakręcam się na jego twórczość. A Krzysztof Piskorski był zarówno nominowany, jak również jest laureatem tejże nagrody - zdobył ją w roku 2013 za powieść "Cienioryt".
"Czterdzieści i cztery" jest jego najnowszą powieścią, wydaną 29 września 2016 roku. Mimo swojej świeżości, zebrała już mnóstwo pochlebnych opinii - zarówno wśród krytyków literackich, jak i zwyczajnych czytelników, ceniących sobie po prostu frajdę z lektury. Łączy w sobie elementy słowiańskiej magii z technologią, a wszystko odbywa się na tle alternatywnej wersji historii świata. Europa nie jest taka, jaką znamy z lekcji w gimnazjum czy liceum, a ukochany przez polonistki Juliusz Słowacki... Cóż... Jest innym Juliuszem Słowackim. Steampunkowy klimat dopełnia całość i tworzy klimat, w który dosłownie muszę się zagłębić!