piątek, 4 czerwca 2021

Co pod pióro w czerwcu 2021

Zaraz nam minie pół roku, zauważyliście? Niby tak sobie te miesiące mijają, niby człowiek przecież wie doskonale, że czerwiec to szósty miesiąc, ale dopiero gdy zaczynałem pisać tego posta, to w pełni sobie zdałem z tego sprawę. Jeszcze tylko drugie tyle i znowu będzie Sylwester oraz składanie postanowień noworocznych! No, ale po drodze mamy jeszcze lato, które czort jeden wie jaką pogodą nas uraczy. Jakoś tak trudno przewidzieć w 2021… Na pewno będzie to dobra okazja do czytania, niezależnie od tego, czy za oknem będzie deszcz, czy też słońce! Chociaż u mnie czerwiec pewnie nie będzie się jeszcze różnił zbyt wiele od innych miesięcy.

Ponownie nie próbuję sobie planować zbyt wiele. Niby kwietniowy zastój minął, ale wciąż nie jestem w stanie przeczytać tyle, ile mogłem kiedyś. W związku z tym ponownie zaplanuję sobie jedynie trzy tytuły do ogarnięcia, w tym oczywiście przerzucaną już od kilku miesięcy „Dzielnicę obiecaną”... Nie mogę się do niej w ogóle zabrać, nie mam pojęcia czemu, ciągle coś innego i coś innego. No ale do X razy sztuka, więc tym razem to się już musi udać. Co oprócz tego? Sami zobaczcie!

Jak zawsze wszystkie okładki pochodzą z serwisu Lubimy Czytać!

„Dzielnica obiecana” – Paweł Majka

Tak, wiem, ten tytuł pojawia się tutaj już chyba piąty raz z rzędu, jak nie lepiej… Chyba nawet jeszcze w 2020 wpisywałem go na listę „planów”. Tym razem jednak koniec z przekładaniem, ponieważ „Dzielnica obiecana”, czyli postapo w Krakowie, wjeżdża w czerwcu jako pierwsze!

„Drażliwe tematy” – Neil Gaiman

Dawno nie czytałem żadnego zbioru opowiadań (no, chyba że zaliczymy do niego „Atlas chmur”...), a Neil Gaiman to bardzo znane nazwisko w świecie literatury fantastycznej. Ta książka też już trochę leży u mnie na półce (a wygrana została w konkursie), więc to chyba najwyższy czas, by po nią sięgnąć.

„Inaczej” – Radosław Kotarski

Tę książkę mam już od… fiu fiu, od kiedy preordery zostały wysłane! Wygląda więc na to, że lektura „Inaczej” zdecydowanie może mi się przydać, bo chyba mam małe problemy z organizacją pracy. No a właśnie o tym ta książka jest – jak można pracować inaczej, żeby było łatwiej, przyjemniej, no i optymalnie.

AUDIOBOOKI

Na książki papierowe czy elektroniczne mogę nie mieć czasu, ale na audiobooki zawsze go znajdę! Ostatnio bardzo uaktywnili się twórcy podcastów, których słucham, więc czasu na książki w formie audio nieco mniej (chociaż samego czasu na słuchanie nie ubywa), więc też nie będę szalał z liczbą tytułów. Myślę, że na wstępie te trzy w zupełności wystarczą, a potem zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja!

  • „Ostatni taki szczyt. Jak zdobyto Kanczendzongę” – Mick Conefrey
  • „Biel. Kolory zła” – Małgorzata Oliwia Sobczak
  • „Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb” – Marianna Fijewska


0 komentarze:

Prześlij komentarz