wtorek, 29 czerwca 2021

„Inaczej” – Radosław Kotarski

„Inaczej” – Radosław Kotarski
Źródło: Lubimy Czytać

Autor:
Radosław Kotarski
Tytuł: Inaczej
Wydawnictwo: Altenberg
Stron: 338
Data wydania: 20 października 2020

Ech, zaraz minie rok od dnia, w którym kupiłem tę książkę… Jest to chyba taki paradoks, ponieważ „Inaczej” traktuje o tym, w jaki sposób pracować nieco… inaczej, tak aby być bardziej produktywnym, a nie zabieganym! Czyli coś, co w takim razie bardzo by mi się przydało, prawda? Te kilka miesięcy odkładania tej lektury chyba mogą świadczyć o tym, że mogę mieć jakiś problem… Na całe szczęście jest Radosław Kotarski oraz jego zamiłowanie do optymalizacji wielu rzeczy, a sposobami przez niego odkopanymi chętnie się dzieli z innymi osobami! Zobaczymy więc, czy uda mi się jego rady wcielić w życie, bo na pewno są warte uwagi.

Czujesz, że Twoja praca nigdy się nie skończy? Nie skończyłeś założonego na dzisiaj planu, a przecież jeszcze masz do nadrobienia rzeczy z ostatniego tygodnia? Zamiast odpoczynku po pracy stresujesz się zbliżającym się dniem, odliczając minuty z niepokojem? Tak być nie powinno, jednak jest to rzeczywistość wielu ludzi. Na całe szczęście nad optymalizacją czasu oraz metodami skutecznej pracy naukowcy zastanawiali się już wiele razy. Radosław Kotarski zebrał wyniki ich pracy w jedno miejsce, przedstawiając je w jednym miejscu, z którego możesz czerpać garściami, aby pracować nie ciężej, ale mądrzej! 

Jeśli ktoś miał okazję czytać moje opinie dotyczące czy to pozycji popularnonaukowych, czy też właśnie tego typu „poradnikowych”, ten wie, że mam fioła na punkcie bibliografii oraz wskazywaniu źródeł. Na całe szczęście Radek Kotarski też ma takiego fioła, o czym informuje już na samym początku swojej książki. Ba! Nawet te momenty, w których dorzuca coś tylko od siebie, oznacza jako subiektywną opinię, niepotwierdzoną żadnymi badaniami, aby było to jasne i klarowne. Za to niesamowicie szanuję jego twórczość i chętnie po nią sięgam. „Inaczej” wpasowuje się idealnie w ten trend bazowania tylko na faktach i to jest jedna z najmocniejszych stron tego tytułu.

Kolejnym jest oczywiście bardzo charakterystyczny, delikatny, ale lekko prześmiewczy humor! Często dość kąśliwy, chociaż w granicach przyzwoitości. Jest nawet bardziej sarkastyczny niż we „Włam się do mózgu”, co mnie osobiście bardzo cieszy – uwielbiam taki typ humoru. Innymi słowy, nie da się zanudzić podczas lektury. Nie tylko mnóstwo żartów, ale również lekkie pióro Radka Kotarskiego bardzo pomaga w przyswajaniu informacji zawartych w książce – a trochę ich jest. To wszystko okraszone jeszcze kategoryzowaniem w odpowiednie szufladki (no i oczywiście ustawienie tego wszystkiego w dobrej kolejności) działa na plus „Inaczej”. Można tutaj się spróbować pobawić w grę słów i w formie nieco suchego żartu napisać, że zdecydowanie nie warto było robić tego inaczej…

Pozycja ta obejmuje (co już wspomniałem) kilka głównych kategorii, które dzielą się na poszczególne rozdziały. Są to:

  1. pseudocoaching
  2. motywacja
  3. prokrastynacja
  4. cele
  5. system
  6. wyczucie czasu
  7. działanie
  8. relaks
  9. rozpraszacze
  10. imponderabilia (nie, nie chodzi o podcast Karola Paciorka)

Każdy z tych tematów jest opisany, przytoczone są przeróżne badania naukowe, które zostały wykonane wraz z wnioskami, a także osobiste przemyślenia autora (oznaczone w niebieskich polach). To, co jest niesamowicie pomocne, to aspekt praktyczny na końcu każdego rozdziału. Radek Kotarski zadaje parę pomocniczych pytań, które mają skłonić do refleksji oraz próby dokonania zmian. W końcu o to chodzi, abyśmy zaczęli robić coś „inaczej”!

Radosław Kotarski dość często wspomina, że jego książki powstają jako pewnego rodzaju odpowiedź na problemy, które go trapią. Jeśli dobrze pamiętam, to rozwinął bardzo mocno tę myśl w jednym z odcinków „Imponderabiliów” prowadzonych przez Karola Paciorka – wyjaśnił czemu praktycznie wszystkie napisane przez niego pozycje to właśnie zbiór najlepszych praktyk bazujących na badaniach naukowych przeprowadzonych w danej dziedzinie. Tym razem widać tę potrzebę jeszcze bardziej w samej książce – wspomniane już pola z subiektywnymi opiniami wielokrotnie zawierają informacje, z których wynika, że sam autor borykał się z tymi złymi praktykami oraz był przez pewien czas w sidłach pseudocoachów głoszących mity o afirmacjach, wszechmocy każdego człowieka i pełnego wpływu na własne życie. To w pewnym sensie też podbija wiarygodność metod opisanych w „Inaczej” oraz pokazuje, że każdy może błądzić. Nawet (albo może zwłaszcza) autor takiego tytułu!

Z książki można zaczerpnąć naprawdę mnóstwo inspiracji do poprawy swojej produktywności. Osoby, które już grzebały trochę w tej sprawie, mogą być lekko zawiedzione – na wiele z informacji przekazywanych przez Radka Kotarskiego mogliście już natrafić – jednak z drugiej strony dobrze jest sobie wiedzę usystematyzować na bieżąco. Zwłaszcza że ta tutaj jest ułożona w odpowiednich kategoriach, z pewnego rodzaju priorytetyzacją – od najważniejszych, do najmniej (choć nie znaczy to, że nieistotnych) grup. Jednak osoby będące totalnie na bakier z optymalizacją swojej pracy (czy nawet całego życia, bo cały magiczny work-life balance faktycznie czerpie garściami i z życia prywatnego i służbowego) znajdą wiele przystępnie opisanych rad, których podstawy naukowe mogą później przeczytać, opierając się na obszernej bibliografii na końcu książki.

Tak, to sama bibliografia.
Czy polecę „Inaczej”? Mogłem już w ciemno polecić, zanim przeczytałem. Znam nie tylko twórczość Radosława Kotarskiego z jego książek, jak i działalności w internecie (oraz rozmów z nim jako gościem – nie, nie jestem stalkerem! Po prostu słucham tego, gdzie się akurat Radek pojawia!), więc spodziewałem się dokładnie takiego samego podejścia i w tej książce. Pamiętajcie, to nie jest poradnik, jak żyć wspaniale. To nie jest zaawansowana instrukcja jak zmienić swoje życie. To jest tylko albo AŻ zbiór metod, które można zastosować w poszczególnych aspektach swojego życia, aby dostosować choć trochę nasze potrzeby do otaczającego nas świata. Możecie z tego czerpać garściami, możecie eksperymentować, ale na pewno nie spodziewajcie się gotowej recepty. To jednak chyba dodatkowy atut, prawda? W końcu od osób, które chcą w uniwersalny sposób rozwiązywać problemy wszystkich ludzi, powinniśmy się trzymać z daleka.

Łączna ocena: 8/10


0 komentarze:

Prześlij komentarz