niedziela, 4 lipca 2021

Co pod pióro w lipcu 2021?

Ach te wakacyjne miesiące! Ciekawe, jak bardzo pogoda będzie łaskawa dla tych wszystkich, którzy planują sobie wyjechać gdzieś na mały urlop, zwłaszcza po wielu miesiącach izolacji oraz konieczności współpracy ze wszystkimi domownikami w sposób w miarę… stabilny i przewidywalny. Dla mnie lipiec to jeszcze nie jest miesiąc wyjazdów, więc raczej nie planuję w nim sprawdzać mojego szczęścia w kontaktach z pogodą (no, może jakieś pojedyncze, weekendowe wyjazdy się pojawią), dlatego planuję sobie wszystko tak, jakby to był po prostu kolejny, zwykły miesiąc. W sumie tak po prawdzie to on taki dla mnie będzie…

Miałem mały problem z planami na lipiec. Na pewno chciałem sobie wrzucić „Ślepowidzenie”, które wchodzi w skład mojego małego wyzwania #5na2021, a do tego kusił bardzo „Pielgrzym”. Jednak obie książki mają po około osiemset stron… Znaczy samo „Ślepowidzenie” ma mniej, ale kupiłem sobie wydanie zawierające również drugą książkę tej dylogii. Ostatecznie więc zostałem znowu z trzema tytułami, które mam nadzieję, że uda mi się przeczytać! A „Pielgrzyma” zostawiam sobie na sierpień.

„Człowiek obiecany” – Paweł Majka

Jak się powiedziało „a”, to należy powiedzieć „b” – zawsze tak powtarzałem przy kolejnych czytanych przeze mnie tomach „Świata Dysku”! Skoro już więc udało mi się wreszcie przeczytać „Dzielnicę obiecaną”, to czemu by nie kontynuować przygody z Uniwersum Metro 2033 i nie złapać dalszej części historii znanej z postapokaliptycznej Nowej Huty w Krakowie?

„Ślepowidzenie” – Peter Watts

Jeden z moich wyborów w #5na2021, czyli pięciu książkach, które już od dawna chcę przeczytać, więc zrobię to koniecznie w 2021 roku! Kupiłem nowe wydanie, które zawiera w sobie oba tomy, czyli „Ślepowidzenie” oraz „Echopraksję”, więc przede mną około ośmiuset stron science fiction! To może chwilę zająć!

„Raróg” – Anna Sokalska

Już jakiś czas temu planowałem sobie ten kryminał, ale jakoś tak nie wyszło… Nie jestem pewien, czy tym razem uda mi się go przeczytać, bo „Ślepowidzenie”, ale jeśli się uda, to będzie to w sumie idealna książka. Krótka, według opinii dość lekka – będzie dobrze!


AUDIOBOOKI

Nie może ich zabraknąć, oj nie. Papier i e-booki mogę olać, mogę nie mieć na nie czasu, ale audiobooki muszą być! Być może znowu trochę zbyt mocno zapadnę się w podcasty (zależy, czy będę dalej nadrabiał stare odcinki Inwestomatu, czy tylko będę leciał na bieżąco), no ale kilka sztuk chociaż przesłucham. 

Standardowo chciałbym sobie taki trochę miks wszystkiego zrobić. Jakiś reportaż może coś popularnonaukowego, być może spróbuje znowu podejść do beletrystyki (jakoś mi zaczyna coraz lepiej chyba wchodzić), a być może złapię któryś z seriali audio Empik Go. Dodałem sobie już do biblioteki „Wilkołaka” Wojciecha Chmielarza, jednak by się przydało najpierw zapoznać z poprzednimi dwoma tomami tego cyklu… Będę się bił z myślami przez pół lipca i pewnie nie podejmę żadnej sensownej decyzji, znając mnie. :D 

  1. „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta” – Jan Mencwel
  2. „Cena nieważkości” – Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski
  3. „Karpie bijem” – Andrzej Pilipiuk
  4. „Kukuczka” – Dariusz Kortko, Marcin Pietraszewski


0 komentarze:

Prześlij komentarz