czwartek, 2 grudnia 2021

Podsumowanie listopada 2021

Czy tylko ja jestem zaskoczony tym, jak szybko pojawił się grudzień, a wraz z nim czekoladowe mikołaje w sklepach (no dobra, te są już od początku listopada…) i nieśmiertelne „All I want For Christmas Is You”! Tak właściwie, to nawet to się pojawiło wcześniej… Listopad jednak jak każdy poprzedni miesiąc minął po prostu zbyt szybko. Pamiętam, że jeszcze wczoraj byłem w Łodzi, a tak naprawdę było to na samym początku miesiąca… Cóż, muszę z tym rzecz jasna handlować, jak zresztą co chwilę!

Niestety minione trzydzieści dni były dla mnie bardzo pracowite pod różnymi tego pojęcia definicjami. W związku z tym nawet trafił mi się tydzień, w którym prawie nie słuchałem audiobooków, bo ledwie starczyło mi czasu na nowe odcinki podcastów! A co dopiero mówić o książkach papierowych. Niby tytułami wyszła całkiem ładna liczba, ale dwie z nich były naprawdę cieniutkie pod względem grubości. Znowu jednak jakościowo było bardzo dobrze, a przecież właśnie o to chodzi!

Tymczasem przechodzę już do mięsa, czyli paru grafik ze statystykami!



Mniej tytułów oraz przede wszystkim mniej minut w audiobookach. Wspominałem już, że miałem trochę mniej czasu? Ano wspominałem! Jednak na jakośc absolutnie nie mogę narzekać, zwłaszcza że przy okazji moje plany zostały spełnione z nawiązką!


W jednym tygodniu pojawiły się aż 22 odcinki podcastów, które słucham! Dawno nie było tylu na raz, a do tego wcale nie należały do krótkich. Karol Paciorek zaserwował dwie dwugodzinne rozmowy, a nawet „Po ludzku o pieniądzach” miało prawie godzinę (normalnie oscyluje wokół 30 minut). Nic więc dziwnego, że następna plansza już nie ma tych samych proporcji, co zwykle…


A tak się prezentuje plansza ze wszystkim, czego słuchałem! Nieco zaburzona proporcja w stosunku do tego, co było do tej pory, ale traktuję ją jako ciekawostkę. W końcu tym właśnie jest, bo w żaden sposób nie wpływa to na fakt, że przyjąłem dużo wartościowego contentu, tylko w nieco innej proporcji podania!


Jak widzicie królowały znowu seriale! Mnóstwo odcinków niby, ale tak naprawdę były one po prostu krótkie. „The Office” trwa około 20 minut każdy, natomiast „Kajko i Kokosz”, którego drugi sezon w całości też zaliczyłem, to nawet po 15 minut per odcinek. Przy okazji nie mogłem przegapić nowego sezonu The Morning Show, więc na filmy już czasu zabrakło!

A tutaj jest lista wszystkich seriali, które oglądałem (niekoniecznie ich pełne sezony):

  1. „The Boys”
  2. „The Morning Show”
  3. „The Office”
  4. „Kajko i Kokosz”
  5. „F is for Family”


Na tym polu jak niemal zawsze stabilnie!

A tutaj łapcie zdjęcie z Instagrama, które zdobyło najwięcej organicznych polubień. Trochę eksperymentowałem z hasztagami, ale chyba mi te eksperymenty nie wyszły…

Klasycznie na sam koniec przedstawiam listę przeczytanych przeze mnie książek!

  1. „Riese” – R. J. Szmidt
  2. „Dzielnica cudów” – N. G. Kościesza
  3. „Człowiek, który wiedział za dużo” – M. Góra
  4. „Tajemnica domu w Bielinach” – K. B. Miszczuk
  5. „Kapłan” – K. Kotowski
  6. „Nagie słońce” – I. Asimov
  7. „Ciemna dolina” – T. Arnold
  8. „Frankenstein” – M. Shelley


0 komentarze:

Prześlij komentarz