wtorek, 10 kwietnia 2018

Bardzo chcę! #44 - Anne Applebaum - "Czerwony głód"

Anne Applebaum - "Czerwony głód"
Źródło: Lubimy Czytać
Ostatnimi czasy ciągle fantastyka króluje na blogu. Tymczasem nie samą fantastyką człowiek żyje, a ja czasem mam ochotę na nieco bardziej poważne pozycje. Literatura faktu pojawia się u mnie dość rzadko. Czasem chciałoby się nawet rzec, że za rzadko, ale tak po prostu wychodzi - znacznie bardziej ciągnie mnie jednak to wymyślonych historii w jakimś stworzonym w głowie autora uniwersum. Rzeczywistość wokół nas jest często bowiem bardzo nieprzyjazna. Zdecydowanie jednak wszyscy Czytelnicy tego bloga nie mają na co narzekać przy ludziach, którzy opisani są w książce Anne Applebaum po tytułem "Czerwony głód". A co najgorsze - ludzie ludziom zgotowali ten los.

Wielki głód na Ukrainie, zwany również Hołodomorem, miał miejsce w latach 1932 - 1933. To właśnie on jest głównym tematem "Czerwonego głodu", który to nie bez powodu nosi taki a nie inny tytuł w dziele Anne Applebaum. Na pewno nie jest to łatwa w odbiorze książka ani taka, po którą można sięgnąć w celu zwykłej rozrywki. Tematyka jest niezwykle trudna, ale jestem przekonany, że została przedstawiona w sposób przystępny.

Najlepiej będzie jeśli jak zawsze sami zobaczycie, co ma do powiedzenia opis wydawnictwa.

Najnowsza książka nagrodzonej Pulitzerem autorki „Gułagu” i „Za żelazną kurtyną” udowadnia, że wielki głód na Ukrainie był drugim, po Holocauście, największym aktem ludobójstwa XX wieku. 
W 1929 roku Stalin zainicjował politykę masowej kolektywizacji, która odebrała ziemię milionom chłopów. Efektem był śmiertelny głód w latach 1931-32, który pociągnął za sobą 5 milionów ofiar. Zamiast rozwiązać głodowy problem, Stalin postanowił wykorzystać go do swoich politycznych celów… 
W swojej książce Anne Applebaum dowodzi, że ponad trzy miliony Ukraińców zmarło z głodu za sprawą przemyślanych politycznych decyzji Kremla. Wstrząsający „Czerwony głód” rekonstruuje nie tylko polityczne i narodowościowe tło zbrodni, ale pokazuje tragedię ludzi, którzy w ostateczności dopuszczali się aktów kanibalizmu nawet względem własnych dzieci. To także książka o uruchomionej przez Stalina machinie propagandy i dezinformacji mającej na celu zatuszowanie faktu istnienia i skali głodu. Niewątpliwie jest też wciąż aktualnym ostrzeżeniem: politycy są w stanie wykorzystywać kataklizmy do realizowania własnych, podstępnych i zbrodniczych celów.


0 komentarze:

Prześlij komentarz