niedziela, 20 maja 2018

"Tajemnica Nawiedzonego Lasu" - Anna Kańtoch

"Tajemnica Nawiedzonego Lasu" - Anna Kańtoch
Źródło: Lubimy Czytać
Autor: Anna Kańtoch
Tytuł: Tajemnica Nawiedzonego Lasu
Wydawnictwo: Uroboros
Stron: 363
Data wydania: 4 listopada 2015


Z prozą Anny Kańtoch miałem do czynienia jeden raz w życiu - przy okazji czytania pierwszego tomu "Tajemnicy Diabelskiego Kręgu" - ale skradła ona moje serce już przy tym pierwszym podejściu. Minęły cztery lata od tego spotkania i mimo, że wiele razy myślałem o sięgnięciu po kolejne tomy (lub po prostu inne książki autorki), to okazja trafiła się tak naprawdę dopiero teraz. Mimo tak długiej przerwy oraz sporej dziury w pamięci, oceniam moje kolejne spotkanie z Anną Kańtoch jako zdecydowanie udane i czekam na następne!

Dwa miesiące to nie jest wcale taki długi okres jak na zapomnienie o grozie w Markotach. Nina powoli wraca do codzienności, chociaż z tyłu głowy ma ICH - osoby, które z pewnością będą ją ścigać za to, co posiada. W chwili, w której najmniej się tego spodziewa, komuniści dopadają ją w postaci sierżant Sowy i porucznika Lisa, którzy zabierają ją do tajemniczego Instytutu Totenwald. Wraz z przyjaciółmi poznanymi w wakacje musi stawić czoła codzienności przygotowanej im przez gospodarzy. A do tego musi uważać, żeby nie dostać od nich czerwonej kartki. W tym wszystkim nie pomaga jej ani fakt, że znajduje się niemalże na samym krańcu polski, ani to, że w pobliżu znajduje się niezwykle intrygująca wioska węglarzy...

Wspominałem już, że minęło sporo czasu, odkąd skończyłem pierwszy tom, czyli "Tajemnicę Diabelskiego Kręgu". Zastanawiałem się więc tuż przed sięgnięciem po "Tajemnicę Nawiedzonego Lasu", czy odnajdę się szybko w wydarzeniach. Okazało się, że martwiłem się niepotrzebnie. Anna Kańtoch bowiem bardzo subtelnie, ale skutecznie przypomniała najważniejsze wydarzenia z poprzedniej części. Być może nawet wykorzystanie zwrotu "przypomnieć wydarzenia" jest lekkim nadużyciem - przyrównałbym to bardziej do wplecenia między wiersze najważniejszych szczegółów bądź samych konsekwencji wydarzeń mających miejsce w Markotach. Cenię sobie właśnie takie nienarzucające się przypomnienia, które jednak pozwalają na łatwe wejście w kolejny tom bez konieczności główkowania co się tam dokładnie zdarzyło wcześniej.

"- Twoi rodzice zniknęli w tajemniczych okolicznościach?(...)
- Odpowiedz - pogoniła ją sierżant.
- Kiedyś mama zostawiła mnie z bratem i wróciła sześć godzin później. 
- Tajemnicze zniknięcie?
- Nie, długa kolejka po mięso".

W wielu miejscach historia "Tajemnicy Nawiedzonego Lasu" jest nieco naiwna, jednak nie należy zapominać, że nie jest ona skierowana do ludzi pragnących świata dopiętego na ostatni guzik. Znalazło się więc parę niuansów, na które mógłbym pokręcić nosem, gdybym z pełną świadomością nie sięgnął po książkę zdecydowanie przeznaczoną dla młodzieży. A jeśli miałbym spróbować cofnąć się w czasie i przyłożyć siebie samego sprzed 10 lat do literatury, to z pewnością mógłbym oszaleć na punkcie historii stworzonej przez Annę Kańtoch. Pod względem zarówno pomysłu, jak i wykreowanego świata jest naprawdę wspaniale! Połączenie Polski z czasów PRL, niemalże tuż po zakończeniu II Wojny Światowej, ze światem specyficznej magii oraz Aniołów wyszło autorce świetnie. Muszę przyznać, że z wielką chęcią przeczytałbym również coś... bardziej poważnego osadzonego w tym klimacie.

Mimo pewnej prostoty, całość czyta się niezwykle przyjemnie. Przede wszystkim jednak aż chce się wracać. Kolejne zagadki, które pojawiają się na drodze Niny i jej paczki przyjaciół zachęcają do ich rozwiązywania. Może nie w sposób, w jaki zachęca większość kryminałów, jednak mimo to większość nowych poszlak i śladów działało na mnie jak marchewka na osła - szedłem na oślep wprost w objęcia kolejnych kartek książki. Jak widać można stworzyć niezbyt skomplikowaną historię, która mimo wszystko porwie Czytelnika na dłuższy czas. To niewątpliwie ogromny plus tej książki, tak samo zresztą jak wiele drobnych szczegółów, które przyciągną uwagę zwłaszcza młodzieży.

Już od samego początku wiadomo, że Nina będzie miała do czynienia z NIMI. Świadczą o tym zarówno pierwsze strony "Tajemnicy Nawiedzonego Lasu", jak i blurb. Wspominam o NICH z prostego powodu - są oni bowiem jednym z tych szczegółów, o których wspominałem w poprzednim akapicie. ONI noszą imiona pochodzące od zwierząt, a które pasują do cech zarówno fizycznych, jak i charakteru, osoby noszącej dane imię. W pierwszej chwili może się to wydawać czymś nieistotnym, wręcz błahym, jednak w połączeniu zarówno z samą historią, jak i stylem jej opisania, tworzy to - o dziwo - niesamowitą synergię. Nie wiedzieć czemu, gdzieś w połowie tomu, sam zacząłem się zastanawiać jakimi dokładnie cechami może pochwalić się kolejna przedstawiona postać - próbowałem zgadnąć co autorka miała dokładnie na myśli używają tego, a nie innego zwierzęcia.

"- (...) Jesteście przyszłością narodu, powinniście mieć więcej rozumu.
Przyszłość narodu umilkła, skarcona".

Samo zakończenie tym razem było o wiele lepiej zbudowane, niż w poprzedniej części (w której trochę na nie marudziłem). Ponad to napędza jeszcze mocniej spiralę tajemnicy, ponieważ autorka nie wyłożyła jeszcze wszystkich kart na stół. Można powiedzieć, że ciężko opędzić się od myśli, która wręcz nakazuje sięgnąć po kolejny tom. Na całe szczęście skończyłem drugi tom mając w zanadrzu "Tajemnicę Godziny Trzynastej", więc mogę odetchnąć z ulgą nie zagryzać paznokci zadająć sobie wciąż pytanie "kiedy kolejna książka?!" - mogę szybko po nią sięgnąć.

Podsumowując, jest to bardzo udana powieść, która z pewnością przypadnie do gustu tak młodzieży, jak i dorosłym osobom. Historia napisana jest prosto, być może nieco naiwnie, ale w sposób interesujący i budzący dreszczyk emocji. Anna Kańtoch odpowiednio te emocje dawkuje i wprowadza aurę tajemnicy na każdym wręcz kroku. Można nawet rzec, że "Tajemnica Nawiedzonego Lasu" co najmniej utrzymała poziom swojej poprzedniczki. Zastanawiam się więc, jak wygląda następny tom i czy zaskoczy mnie równie miło, jak zrobiła to obecnie opisywana książka.

Łączna ocena: 8/10


Za możliwość przeczytania dziękuję




Cykl "Tajemnica Diabelskiego Kręgu"

0 komentarze:

Prześlij komentarz