sobota, 10 marca 2018

Bardzo chcę! #43 - Richard Morgan "Modyfikowany węgiel"

Źródło: Lubimy Czytać
Tak, wiem, ostatnio na blogu pojawia się mnóstwo fantastyki przeróżnego rodzaju. Co jednak począć, kiedy wszędzie wokół pojawia się jej coraz więcej i to w coraz lepszym wydaniu. Przy okazji jakoś się tak złożyło, że zwłaszcza otatnim czasie najwięcej interakcji mam z bloggerami, którzy czytają i opiniują głównie fantastykę, więc automatycznie więcej mi jej wpada w oko. Chociaż zgodnie z tą zasadą, to zaraz powinienem zacząć czytać romansidła (no cześć Po drugiej stronie okładki!)... Tym razem jednak ciągle trzymam się wiernie fantastyki, przynajmniej w tym konkretnym odcinku cyklu "Bardzo chcę"! Bo w marcu akurat będzie trochę książek z innych gatunków, o innej tematyce. Tym razem jednak tytuł na 10 marca 2018 roku bez żadnej walki wygrał z innymi pozycjami.

Widziałem już dawno zapowiedzi serialu, który powstał na podstawie tej książki. Ba! Nawet mam go już dodanego do "Mojej listy" w Netflixie. Jednak nie chcę zaczynać oglądania bez wcześniejszego przeczytania "Modyfikowanego węgla". Zwłaszcza, że nawet jak na fanów książek, jest to kolejność bardzo mocno polecana. Nie będę więc się wychylał z szeregu i również postaram się pójść zgodnie z zaleceniami, a więc najpierw książka, potem serial! Jak mi to wyjdzie w praktyce - dopiero się okaże. :)

Nie będę próbował samodzielnie przybliżać o czym jest ta książka, ponieważ najlepiej zrobi to opis Wydawnictwa, który można przeczytać między innymi na portalu Lubimy Czytać: 
W dwudziestym szóstym wieku ludzkość rozprzestrzeniła się po galaktyce, zabierając ze sobą w zimny kosmos podziały rasowe i religijne. Pomimo napięć i wybuchających tu i ówdzie krwawych wojen, Protektorat NZ trzyma nowe światy żelazną ręką, wykorzystując do tego elitarne oddziały uderzeniowe: Korpus Emisariuszy. 
To, czego nie mogła zagwarantować religia, zapewniła technika. Teraz, gdy świadomość można zapisać w stosie korowym i w prosty sposób przenieść do nowego ciała, śmierć stała się zaledwie drobną niedogodnością. O ile tylko stać cię na nowe ciało... 
Były Emisariusz NZ, Takeshi Kovacs, zna smak umierania, to ryzyko zawodowe. Jednakże ostatnia śmierć była szczególnie brutalna. Przetransferowany strunowo na odległość wielu lat świetlnych, upowłokowiony w nowym ciele w San Francisco na Starej Ziemi i rzucony w środek spisku bezwzględnego nawet jak na standardy społeczeństwa, które zapomniało o wartości ludzkiego życia, szybko uświadamia sobie, że pocisk, który wybił dziurę w jego piersi na Świecie Harlana, to dopiero początek problemów.

Zainteresowani? A może już czytaliście i chcecie mnie pospieszyć z lekturą? :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz